Termin „orka” jest bardzo popularny wśród biegaczy, którzy mają już pewne doświadczenie w ramach tej dyscypliny sportu – nawet biorąc pod uwagę amatorów, którzy pokonują kolejne metry przede wszystkim dla zdrowia – po zakończonej pracy lub szkole itp. O co tutaj jednak dokładnie chodzi? Jak ubierać się przed jesiennymi treningami, aby zapewnić sobie odpowiednią ochronę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, czyli na przykład niskimi temperaturami czy silnym wiatrem?
O co chodzi z orką?
Warto tutaj wspomnieć o osobie Jerzego Skarżyńskiego. Jest to znany i ceniony polski trener biegania. Według niego pod żadnym pozorem nie powinno się rezygnować z treningów w czasie jesieni. Oczywiście, warunki atmosferyczne są zdecydowanie mniej sprzyjające niż latem czy wiosną itp. Zawodowcy często wyjeżdżają do ciepłych krajów, gdzie szlifują formę przed najważniejszymi dla nich imprezami. Co mają zaś zrobić amatorzy? Na pewno nie mogą się poddawać. Wszystko dlatego, że jesień i zima to okres tak zwanej orki. Utrzymując terminologię rolniczą trzeba dodać, że siewy mają przyjść na wiosnę, a plony na zawodach. Innymi słowy, osoby, które będą trenować jesienią czy zimą mogą liczyć na to, że zbudują odpowiednią formę przed kolejnym rokiem kalendarzowym. Nic więc dziwnego, że nikomu nie jest w smak rezygnować z takich ćwiczeń. Wszystko dlatego, że może to powodować po prostu utratę formy wypracowanej w poprzednich miesiącach…
Jakie elementy garderoby wybrać?
Liczymy, że macie już świadomość tego, że jesienne treningi są naprawdę bardzo przydatne. Oczywiście, konieczny jest odpowiedni ubiór. Zwłaszcza, że warunki atmosferyczne pogarszają się tak naprawdę z tygodnia na tydzień. Wybierając odzież trzeba uwzględnić tak naprawdę dwie najważniejsze zasady. Jakie? Pierwsza dotyczy ubioru na tak zwaną cebulkę. Lepiej mieć na sobie kilka cieńszych warstw, które będzie można spokojnie zajmować lub zakładać w zależności od zmieniających się warunków atmosferycznych oraz odczuwanej temperatury. Natomiast druga to tak zwana zasada 10 stopni. To oznacza, że przed treningiem trzeba ubrać się tak, jakby na dworze panowała temperatura 10 stopni mniejsza. Uwzględnijcie nie tylko wskazania termometru, ale również obecność lub brak wiatru. Wszystko dlatego, że przy obecności tego czynnika atmosferycznego odczuwamy zdecydowanie mniejszą temperaturę. Pamiętajcie też, aby decydować się na elementy wykonane z materiałów syntetycznych. Odzież termoaktywna to bowiem ochrona przed jesienną aurą, odprowadzanie wilgoci na zewnątrz itd.
Artykuł powstał przy spółpracy z marką Nessi – producentem profesjonalnej odzieży dla biegaczy.