Wychowanie dziecka to ogromna odpowiedzialność spoczywająca głównie na rodzicach. Każda sytuacja w życiu dziecka (a także te, w których towarzyszy ono jeszcze przed przyjściem na świat) mają istotny wpływ na ostateczną osobowość, umiejętności interpersonalne, zainteresowania czy preferencje. Wpływają też na stosunek dziecka do samego siebie: na poczucie własnej wartości, a co za tym idzie, zdolność do radzenia sobie w społeczeństwie.
Metod wychowawczych jest od groma. Wymienić można między innymi:
- metodę modelowania, w której rodzic jest modelem właściwych zachowań,
- metodę kar i nagród, stosowaną na większą skalę dawniej,
- metodę perswazji, opartą na wyjaśnianiu słowem,
- metodę zadaniową, przy użyciu której dziecko rozwiązuje problemy życiowe poprzez odpowiednie aranżowanie sytuacji.
Metody wychowawcze oparte są na różnych filozofiach rodzicielstwa. Można powiedzieć nawet o swego rodzaju modzie na daną filozofię wychowania dziecka. Zmieniają się one wraz z ewolucją świadomości społeczeństwa związaną przede wszystkim z postępami w świecie nauki. Dziś wiadomo znacznie więcej o wpływie czynników środowiskowych na rozwój dziecka, niż kilkadziesiąt (a nawet kilkanaście) lat temu, stąd mówić można o bardziej świadomym wychowaniu.
Na modę w metodach wychowawczych mają wpływ także ogólnie coraz lepsze warunki życiowe w skali świata. Statystyki zawyżają tu oczywiście tak zwane kraje Zachodu i konieczne jest branie pod uwagę pewnego rozrzutu między państwami silnie rozwiniętymi technologicznie (a przez to pośrednio cieszącymi się lepszymi warunkami finansowymi społeczeństwa), a tymi rozwiniętymi słabiej. Z kolei lepsze warunki życiowe, w tym finansowe, to także dostęp do wiedzy, dzięki której wzrasta świadomość rodzica.
W ostatnich latach, po porzuceniu wychowania metodą kar i nagród, pojawiło się tak zwane wychowanie bezstresowe. Jak sama nazwa wskazuje, miało ono na celu pozbawienie dziecka sytuacji w życiu wywołujących stres. Na szczęście moda na tę filozofię powoli przemija. Dlaczego na szczęście? Wychowywanie dziecka w hermetycznym, pozbawionym stresorów środowisku uniemożliwia mu naukę właściwego funkcjonowania w społeczeństwie i w życiu dorosłym. Dzieci wychowywane bezstresowo nie potrafią poradzić sobie ze stresującymi sytuacjami, nie są nauczone cierpliwości w dążeniu do celu i znacznie trudniej jest im zaakceptować jakiekolwiek kompromisy. Tymczasem wychowanie powinno polegać właśnie na przygotowywaniu dziecka do takich sytuacji. Ostatnie lata to coraz większe zainteresowanie filozofią rodzicielstwa bliskości. Pojęcie to pojawiło się już w latach 50. XX wieku i kładzie nacisk na znaczenie relacji między rodzicami a dziećmi, która to relacja ma być kluczową wartością do wychowania radzącego sobie w społeczeństwie, pewnego siebie i świadomego własnej wartości potomka.
Prawda jest taka, że każda filozofia rodzicielska i metoda wychowawcza mają swoje plusy i minusy, jedne więcej tych pierwszy, drugie więcej drugich. Ciągły postęp nauki, zwłaszcza psychologii i neurobiologii, sprawiają, iż wiemy coraz więcej o tym, dlaczego dziecko zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Dzięki temu możemy bardziej świadomie pomagać mu w wejściu w życie dorosłe.